Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Łk 18, 9-14)

Jezus opowiedział niektórym, co dufni byli w siebie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: "Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz, a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: „Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie: zdziercy, niesprawiedliwi, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam”. A celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi, mówiąc: „Boże, miej litość dla mnie, grzesznika!” Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony".


DOBRE SŁOWO

Modlitwa serca

DZIELENIE

 
Można przyjść do kościoła na modlitwę wyłącznie po to, żeby lepiej się poczuć. Żeby zaspokoić swoją potrzebę dowartościowania samego siebie. Takiej osobie nie jest potrzebny Pan Bóg. Jej potrzebne jest raczej utwierdzenie się w przekonaniu, że jest lepszą od innych. Taką postawę w dzisiejszej Ewangelii reprezentuje faryzeusz – dobry człowiek spełniający przykazania, będący wiernym Panu Bogu – który z tych swoich zasług stawia sobie samemu pomnik doskonałości.
Przeciwieństwem takiej postawy jest pokora celnika – człowieka świadomego swoich grzechów, który czuje się niegodny stawania przed obliczem Bożym. Natomiast w całej swej pokorze w czasie modlitwy nie mówi do samego siebie – jak faryzeusz – tylko prosto do Boga – bo w Nim dostrzega jedyną nadzieję.

MODLITWA

Panie Jezu, ucz nas takiej modlitwy, która nie będzie utwierdzać nas w naszej doskonałości, ale będzie oddawać Tobie chwałę.

AUTOR

Ks. Damian Sklorz | Olesno