Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(Mt 23, 1-12)

Jezus przemówił do tłumów i do swych uczniów tymi słowami: "Na katedrze Mojżesza zasiedli uczeni w Piśmie i faryzeusze. Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi. A wy nie pozwalajcie nazywać się Rabbi, albowiem jeden jest wasz Nauczyciel, a wy wszyscy jesteście braćmi. Nikogo też na ziemi nie nazywajcie waszym ojcem; jeden bowiem jest Ojciec wasz, Ten w niebie. Nie chciejcie również, żeby was nazywano mistrzami, bo jeden jest tylko wasz Mistrz, Chrystus. Największy z was niech będzie waszym sługą. Kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się poniża, będzie wywyższony".

DOBRE SŁOWO

Pokora i skromność

DZIELENIE

Postawa uczonych w Piśmie, faryzeuszy i starszych nie jest niespotykana czy odosobniona. Dzisiejsza Ewangelia jest o mnie, o nas; skierowana do mnie, do nas- tu i teraz. Nie jest mi obca; jest we mnie jakaś część, która jest faryzeuszem- nie zawsze moje słowa, deklaracje znajdują odzwierciedlenie w czynach. Niezwykłość Bożego orędzia zdaje się nie przenikać do głębi serc zranionych mentalnością najemników, a takie było kiedyś moje serce. A jak jest z Twoim sercem|?Ta rana umysłu jest wyjątkowo głęboka i czyni serce ludzkie niezdolnym do postrzegania rzeczywistości w prawdzie. Dzięki łasce Bożej Jezus ją we mnie uzdrowił. Serce faryzeusza jest obciążone literą Prawa. Skupiony wyłącznie na kanonie Prawa, nie potrafi wczuć się w ludzką biedę i gubi człowieka.
Tymczasem od więzi z Bogiem Ojcem i Jezusem zależy moja zdrowa relacja z Prawem i moja miłość do drugiego człowieka, relacja z bliźnim. Teraz już to wiem i znam to z doświadczenia, ale nie zawsze tak było…Był czas w moim życiu, kiedy byłam niewolnikiem litery Prawa. Czytając dzisiaj tę Ewangelię doświadczam bólu z powodu cierpienia Jezusa. On w tej konkretnej Ewangelii chce mi pokazać prawdziwy obraz ewangelicznego ucznia i przestrzega przed tym, co fałszywe, pozorne, dwuznaczne, co nie ma nic wspólnego z miłością.
Bóg Ojciec pragnie, by moja relacja z Nim była szczera, autentyczna - bez powierzchowności i nie dla ludzkiego oka, żeby błyszczeć. Ojciec pragnie mojej prostoty i prawdziwości. Duch nie mieści się w schematach. Pociąga ciągle do czegoś nowego. Jeżeli Bóg będzie w moim życiu pierwszy, a moja relacja z Nim bliska i priorytetowa, to On sam będzie mnie uwalniał od pychy, próżności, udawania, czynienia czegoś na pokaz, by błyszczeć, zaistnieć, być podziwianą. Poproszę Jezusa, by moja zewnętrzna pobożność odzwierciedlała stan mego serca. W świetle Słowa, które mi w darze daje dzisiaj Bóg, postaram się w moich obowiązkach, zajęciach, w relacji z Nim zadbać o Bożą chwalę i czynić wszystko z miłości.

MODLITWA

Jezu mój kochany zapraszam Cię w te wszystkie sytuacje mojego życia, które kosztują mnie najwięcej pokory i uległości. Skrusz moją pychę i zarozumiałość, a obdarz mnie, proszę, sercem cichym i pokornym. Spraw, proszę Cię Ojcze-Tatusiu, aby moje życie było bardziej i bardziej ku Tobie i dla Ciebie w całości. Amen.

AUTOR

S.Sawiana-Bożena Kurdyk | Kolonowskie