Logowanie

77 44 32 133
77 44 32 103
77 44 32 105
katecheta@diecezja.opole.pl

EWANGELIA

(J 15, 1-8)

Jezus powiedział do swoich uczniów: "Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który go uprawia. Każdą latorośl, która nie przynosi we Mnie owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. Trwajcie we Mnie, a Ja w was będę trwać. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie – jeżeli nie trwa w winnym krzewie – tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. Ja jestem krzewem winnym, wy – latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić. Ten, kto nie trwa we Mnie, zostanie wyrzucony jak winna latorośl i uschnie. Potem ją zbierają i wrzucają w ogień, i płonie. Jeżeli we Mnie trwać będziecie, a słowa moje w was, to proście, o cokolwiek chcecie, a to wam się spełni. Ojciec mój przez to dozna chwały, że owoc obfity przyniesiecie i staniecie się moimi uczniami".

DOBRE SŁOWO

Adoracja

DZIELENIE

Aby na gałązkach winnej latorośli mogły pojawić się liście, następnie kwiaty, a potem owoce, muszą w nich krążyć życiodajne soki, które czerpią energię z wilgoci i promieni słonecznego światła.  W alegorii o winnym krzewie, którą dzisiaj słyszymy, Pan Jezus, odwołując się codziennego doświadczenia swoich słuchaczy, porównuje Boga Ojca do ogrodnika, siebie do winnego krzewu, a ludzi do latorośli. Mówi, że tylko wtedy wydamy obfity owoc, czyli nasze życie nabierze głębokiego, nieprzemijającego sensu, kiedy będziemy trwali w Nim, a On w nas.
„Życiodajnymi sokami”, które łączą nas z Panem Jezusem i ożywiają nasze dusze są wiara, nadzieja i miłość. Doświadczeniem, które towarzyszy mi od pewnego czasu jest odkrycie, że wiara, nadzieja i miłość są naprawdę cnotami Boskimi, to znaczy, że człowiek sam z siebie, siłą woli, nie potrafi ich w sobie wzbudzić. Potrzebna jest troskliwa pielęgnacja rękami Ogrodnika, a z naszej strony pragnienie „trwania w winnym krzewie”, wytrwała modlitwa o te „życiodajne soki” dla duszy.
„Trwajcie we Mnie, a Ja będę trwał w was” - te słowa zapraszają do nieustannego ożywiania relacji z Panem Jezusem: do częstego i godnego przyjmowania Go w Komunii świętej i do przebywania z Nim, utajonym w Hostii - choć przez krótki czas, ale każdego dnia - tak, by stało się to naszym zwyczajem.
W książce „In sinu Jesu. Kiedy Serce mówi do Serca”, będącej zapisem orędzia, jakie otrzymał pewien kapłan – oblat benedyktyński na temat adoracji Najświętszego Sakramentu, można znaleźć słowa Pana Jezusa stanowiące wyjaśnienie słów dzisiejszej Ewangelii: „Czy w nocy przed Moją męką nie powiedziałem do Moich apostołów: «Beze Mnie nic nie możecie uczynić?» Dlaczego tak często zapomina się te Moje słowa? One posiadają olbrzymią moc uzdrawiania i uwalniania dusz, ponieważ – właściwie rozumiane – zachęcają je, by biegły do Mnie w każdej potrzebie ciała, umysłu i ducha – i by pozwalały Mi być ich Zbawicielem, Lekarzem i Bogiem.”

MODLITWA

„O mój ukochany Jezu, zjednocz mnie ze sobą,
moje ciało z Twoim Ciałem,
moją krew z Twoją Krwią,
moją duszę z Twoją Duszą,
moje serce z Twoim Sercem,
wszystko, czym jestem, ze wszystkim, czym Ty jesteś (…)

Modlitwa (zaczerpnięta z książki „In sinu Jesu. Kiedy Serce mówi do Serca”)

AUTOR

Bartosz Kociuba | Domaszkowice